Argentyna,
Kraina Srebra, Río de La Plata ,
Srebrna Rzeka – nie wiem, które określenie tego kraju najlepiej go opisuje.
Przypłynęłam tutaj statkiem - wiem, to staromodne, ale inaczej nie poznałabym
Anny i Victorii. Anna płynęła do swojej rodziny, a Victoria do ukochanego męża.
Dzieliło je wszystko – pochodzenie, majątek, a przede wszystkim, oczekiwania.
Ich historie… no cóż, nigdy nie można być pewnym tego, co nas czeka. Sama nie
wiedziałam czego się spodziewać. Kojarzyłam Argentynę z pięknymi krajobrazami,
barwnymi kolibrami i gaucho (argentyńska
odmiana kowbojów), ale miejsca, które zwiedziłam i historie, które poznałam
zupełnie mnie zaskoczyły.
Widziałam
pustynie soli i nie mogłam uwierzyć własnym oczom.
Gdziekolwiek sięgnąć wzrokiem, było widać sól, sól i jeszcze raz sól! Na chwilę
zatrzymałam się w dolinie Córdoby, pełnej kościołów, klasztorów i prastarych
budowli z białego wapienia. Ciągle towarzyszą
mi wierzchołki Andów widoczne na horyzoncie i sięgające niemal samego nieba! Piję dużo yerba mate – jak wszyscy tutaj.
Pewnie
chcecie wiedzieć coś o kuchni argentyńskiej – często jadam caldo, zupę
mięsną, przyprawioną ají, czyli papryką, a do tego asado, poza
tym rodzaj herbatników, zwanych galletas i wszystko popijam winem.
Spędzam
dużo czasu z Anną i Victorią, poznałam też ich rodziny. Ich świat stał się na
chwilę moim światem, dlatego tak trudno będzie mi je pożegnać. Chciałabym
żebyście je poznały!
Opisuję
Argentynę, piękne widoki i poznanych ludzi, ale pewnie zastanawiacie się, jak
to się stało, że niespodziewanie wyjechałam w tak odległą podróż?
Moją
podróżą była lektura książki Sofii Caspari W
krainie kolibrów :) Nigdy nie sądziłam, że podróżowanie z książką jest
możliwe, dosłownie przeniosłam się do Argentyny! To jedna z niewielu książek,
po których od razu chce się wyruszyć, poznawać, doświadczać i smakować.
W
krainie kolibrów to pięknie wydaną
saga tętniąca życiem i emocjami opowiadająca losy kobiet, które wyruszyły do
Argentyny, podczas fali europejskich emigracji w XIX wieku. Świetna wakacyjna
lektura napisana z rozmachem. Trzyma w napięciu, a wielowątkowa akcja co rusz
zaskakuje. A to wszystko na tle zapierającej argentyńskiej panoramy.
Premiera książki jest właśnie
dzisiaj – 1 lipca
Polecam tę lekturę wszystkim, którzy
marzą o dalekich podróżach, lubią odkrywać nowe kultury i chcą poznać dwie
intrygujące kobiety, które nigdy się nie poddają!
*** KONKURS***
Jeśli chcesz wygrać jedną z dwóch książek Sofii Caspari pt "W krainie kolibrów", w komentarzu pod postem lub na moim facebooku pod linkiem do bloga, dokończ zdanie....
Idealna książka to taka, która...
Dwie najciekawsze i nabardziej kreatywne według mnie odpowiedzi zostaną nagrodzone książką.
Ostateczny termin przesyłania komentarzy: 3 lpica 2015.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz