środa, 28 listopada 2012

Podobno.

Podobno życie jest jak pudełko czekoladek.

Podobno.

Wczorajszy dzień przyniósł wiele zwrotów akcji i koniec końców stwierdzam, że Crowborough nigdy nie będzie moim miejscem na Ziemi. Nigdy nie może nim być, bo Ktoś na górze zdecydował, że korzenie mam gdzie indziej. Dziwnie się  funkcjonuje bez korzeni.

Podobno życie jest jak scena.

Podobno.

Kamila chyba wyjedzie z UK. Czy wróci? Nie wiem. Nie nastawiam się. Nie przywiązuję się już jak kiedyś. Nauczyłam się żyć z przyjaciółmi, którzy są daleko. Nie oczekuję już że będą blisko. Tak jest łatwiej. Jej 6 kartonów nadal stoi w moim garażu, ale nie mam pewności, czy zaraz garaż nie będzie pusty.


Podobno zawsze mamy wyjście.

Podobno.

Ostatnio zastanawiam się ile ja ich mam. Ile ma ich Oli. I czy tak naprawdę, jakiekolwiek jest.



 

2 komentarze:

  1. koniecznie musisz przyjechac i koniecznie trzeba pogadac :) tez tak mam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz, ja generalnie mam się OK, chyba wczoraj jakiś taki dziwny smutek się przypałętał. Moja jedyna bliska koleżanka chyba wyjedzie i to jakoś tak mnie lekko zasmuciło. No i za Anglią nie przepadam, ale to już długa historia:)

    OdpowiedzUsuń