piątek, 4 stycznia 2013

Wyprzedaże!

Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo lubię wyprzedaże. Zresztą pod tym względem jestem typową kobietą,tak więc poza kulturą wysoką i tzw sacrum, lubię też profanum i całkiem przyziemne rzeczy. Tak! Lubię ciuchy i kosmetyki! Śledzę modowe blogi, kosmetyczne strony i sklepy online. Nie żebym robiła to nałgowo, ale jak zaczynają się wyprzedaże, to czuję, że to mój sezon. Szczególnie w Anglii promocje są fantastyczne i czasami nie wydaję tygodniami, by móc upolować te same rzeczy w styczniu za więcej niż pół ceny.

Tutaj wyprzedażowe szaleństwo zaczyna sie już w drugi dzień Świąt. Ja wtedy nie szaleję, ale są osoby, co ustawiają sobie budzik na siódmą rano i pędzą do sklepów by złapać co najlepsze kąski. Ja do tych osób nie należę, bo po pierwsze nie lubię tłumów, po drugie nie widzę się przepychającej między piszczącymi paniami, które wydzierają sobie torebkę od Mishy Burton. 

Ja śledzę sieć! To najlepsze miejsce. Spokojnie, w domowym zaciszu pijąc aromatyczną herbatkę, odwiedzam strony które dobrze znam i lubię. W Anglii doskonale robi się zakupy przez internet. Zalet jest cała masa. Możesz szybko coś kupić, płacąc kartą płatniczą, rzecz w ciągu trzech dni jest w Twoim domu i jeśli dobrze znasz swój rozmiar wszystko jest OK. Jeśli jednak okaże się, że coś jest za małe/duże/niewygodne/itd odsyłasz produkt za darmo i w ciągu tygodnia masz pieniadze spowrotem na koncie. Nikt cię nie pyta, dlaczego coś oddajesz i nie zastanawia miesiącami, czy w ogóle masz do tego prawo. Proste i przyjemne. 

Tym sposobem dzisiaj udało mi się kupić sukienkę za 10 funtów zamiast 50, buty za 12 zamiast 40 i torebkę za 6 zamiast 29 funtów. Nieźle co? Ciekawa jestem, jak tam wyprzedażowe polowanie w Polsce. Następne chyba dopiero w lipcu...

1 komentarz:

  1. no tak, w Łodzi średnio z tymi wyprzedażami - niby zniżki, ale jakieś takie niezbyt duże. Powyciągane jakieś stare rzeczy z zeszłych sezonów, a te ubrania które sobie upatrzyłam wcześniej albo schowane albo w regularnych cenach niestety.
    Sieć to faktycznie świetna sprawa, też coraz częściej kupuję przez internet.
    Pozdrawiam
    Monika

    OdpowiedzUsuń